Tajemnica cenowirówki

Autor: Andrzej Kuczera

– My tu, towarzysze, o biznesie takie, wiecie, różne sobie parlujemy. I co z tego wynika? Czy cokolwiek z tego wynika?

Wy tam, w pierwszym rzędzie, co tak drapiecie się po przodziku, możecie nam tutaj wszystkim teraz odpowiedzieć na to proste pytanie, nad którym zastanawiamy się od miesiąca? Nie słyszę… Doskonale!

– Tak jest, tak jest! Ja chyba niedokładnie słyszę, coście powiedzieliście, ale dobrze usłyszałem, żeście powiedzieliście coś o obrotach. Ha! Kopernik z was, kolego, co się drapiecie.

W tajemnych kręgach biznesmenów wiadomo doskonale, i to nie od dzisiaj, że zarabianie pieniędzy związane jest z obrotami. Im wyższe obroty, proszę ja was, tym większy zysk. Cena nie daje tego, co dają obroty.

Czy istnieją jakieś techniki, sposoby i metody, aby zwiększać obroty firmy?

Ależ tak!

Opracowałem /przypadkowo/ patent, bardzo mało znany, i dość rzadko stosowany, niestety. A szkoda! Działa bowiem znakomicie.

Kto z Was rozpoczyna własną działalność gospodarczą /bardzo to ładnie brzmi: „działalność gospodarcza”, jak byśmy mieli ubrać gumiaki i ruszyć na pole. Czy zawodowi rolnicy o tym, co robią, też mówią działalność gospodarcza?/. Zatem kto taką zaczyna, musi wykonać kilka pierwszych kroków.

Oczywiście, zakładam, że dokonałeś już rejestracji w tak zwanym „jednym okienku”, i bardzo szybko mogłeś ruszyć do wykonywania swoich zasadniczych obowiązków biznesmena.

A jest to przygotowanie takich towarów, produktów i usług, o jakich marzą Twoi potencjalni klienci.
Cholera jasna wie, oczywiście, jakie to są /będą?/ towary, produkty i usługi. O jednej jednak rzeczy wiemy na pewno.

W stu procentach.

Mają być one TANIE![wms_protected]

Moje dotychczasowe doświadczenie handlowe wyraźnie wskazuje, że to jest najprawdziwsza prawda.

I to właśnie biorąc pod uwagę zawsze odniesiemy sukces rynkowy.

Iks lat temu, kiedy dla pewnej firmy prowadziliśmy z żoną sklep motoryzacyjny /wszystko poza samochodami/, w pośpiechu i tzw. „zakręceniu”, posługując się zupełnie sprawnym kalkulatorem, wystawiłem metkę cenową na nowoczesne kosmetyki do lakierów.

Kolejka ustawiła się potężna. Kosmetyki schodziły znakomicie.

OBROTY wzrastały w niesłychanym tempie.

Dopiero przy pięćdziesiątym kliencie coś mnie tknęło. Mój mózg jest narzędziem ociężałym i powolnym, bowiem powinien był zareagować zna…

…znacznie wcześniej.

Mój patent, który narodził się tego dnia, polegał na tym, że ZAKUPIŁEM kosmetyki drogo, natomiast SPRZEDAŁEM bardzo tanio.

Nie zacytuję teraz słów i zwrotów, jakie właściciel sklepu rzucił mi w pysk, kiedy prawda /prosta różnica między ceną zakupu a ceną sprzedaży/ do niego dotarła.

Do dzisiaj śni mi się ta scena.

Ale…

W wyniku tego zdarzenia nasz sklep uzyskał rozgłos i popularność. Przez wiele tygodni wbiegali klienci i pytali o kosmetyki na lakier.

I… kupowali inne produkty.

Obroty sklepu wyraźnie nam wzrosły.

Przecież wiadomo, że na tym właśnie polega profesjonalny biznes.

A myślicie, że marketing internetowy opiera się na innych zasadach?

Bynajmniej! Bo to przecież Mikołaj K. założył platformę internetową pod tytułem: „O obrotach ciał…”

 

Moja propozycja…

Zacznij zarabiać w Internecie od Tego >>>

[/wms_protected]